-
Jest wiele muzycznych Polsk. Słuchacze Fisza czy Taco mogą nigdy nie usłyszeć zespołów disco polo i na odwrót
"Kortez, Dawid Podsiadło, Błażej Król i całe Męskie Granie, to bardzo trudne do zdefiniowania zjawisko. Nie można powiedzieć, że to jakiś nurt, raczej zbiorowa realizacja idei songwriterstwa. Prosta muzyka, ale tak zrobiona, że odbieramy ją jako coś wyrafinowanego. Trudno to określić jedną nazwą. Może neoballadyzm? W tych utworach bardzo ważną funkcję odgrywają teksty, bardzo artystyczne, wysmakowane". Rozmowa z Mirosławem Pęczakiem -
Jarosław Janiszewski: Polska dusza tęskni do Chopina, ale serce wybiera Zenka
Mogę sobie pozwolić na robienie bardzo różnych rzeczy, bo mam głos jak Pies Huckleberry i zawsze będę rozpoznawalny, nawet gdybym nagrał arie Verdiego. Powiedzą: to ten z Bielizny, co zawodzi jak stary pies. Rozmowa z Jarosławem Janiszewskim -
Sława Przybylska: O chłopcach wolę nie mówić. Przez uraz z dzieciństwa mężczyzn nie lubiłam
Całe dzieciństwo upływało mi w atmosferze zagrożenia i bohaterstwa. Chłopcy z lasu pukali w okno, moja siostra też była partyzantką. Uciekła z transportu na roboty do Rzeszy, prowadziła sklepik we wsi Puchacze. Niemców tam właściwie nie było. A potem się okazało, że w piwnicy ukrywała się Żydówka, w której gospodarz się zakochał. -
Ten rząd nie lubi biegaczy? Maraton Warszawski będzie jedynym w Polsce w tym roku
Po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa biegacze wystartują w masowym biegu. Maraton Warszawski będzie w tym roku szczególny. Choć na stadionach może przebywać po kilkadziesiąt tysięcy osób, w biegu ulicznym może pobiec tylko 250 zawodników w jednej grupie. -
Błażej Król: Okazało się, że nie potrzebuję tylu głasków i tej adrenaliny z bycia na scenie
Przez dziesięć lat pracowałem w handlu, jako sprzedawca w sklepie Media Markt. Ale od dwóch lat już nie pracuję. Dlaczego? Doszliśmy do takiego etapu w mojej karierze, zrobiło się tyle koncertów, że już nie mogłem dostać więcej wolnych weekendów. Rozmowa z Błażejem Królem. -
Przed startem w Runmageddonie słyszała: "Nie dasz rady! Padniesz". I padła. Ale się potem się podniosła
25-letnia Monika Sierpińska trzy lata temu łkała jak mała dziewczynka - zziębnięta, bez siły i z rozwalonym właśnie życiem. 64-letnia Joanna Włoczewska jedenaście lat temu trafiła na listę do zwolnienia z pracy, siedziała w domu na L4, na psychotropach, z depresją i przerażeniem - co zrobi z kredytem we frankach, z pracą, z życiem. A potem pobiegły -
Renata Piżanowska, położna zwolniona w pandemii: Usłyszałam, że dyrektor podzwoni po szpitalach, żebym nigdzie pracy nie znalazła
Wysłałam CV chyba do 40 szpitali i odpowiedział mi jeden, że na razie nie ma miejsc, a inne milczały. Przerzucali pielęgniarki z różnych placówek na siłę, dostawały nakaz pracy, a ja siedziałam w domu. Rozmowa z położną Renatą Piżanowską -
Krzysztof Jaryczewski: Ludzie uzależnieni odczuwają ból samotności. To takie cierpienie, że szybko trzeba je czymś zabić
Nie wiedziałem, gdzie jestem. Rozejrzałem się, światła, koledzy patrzą na mnie. Myślę: "To chyba jakiś koncert". Z tyłu napis "Opole 91". Gitara gra, a ja sobie usiłuję przypomnieć słowa. Dramat. Ci, co słyszeli, woleli mi o tym nie opowiadać. To było takie doświadczenie, że może z moimi używkami coś trzeba by zrobić. Ale czekało mnie wiele lat cierpienia, wielokrotnie trafiałem na oddziały detoksykacyjne.