-
Ofiara księdza S.: Radomski biskup Tomasik ukrywał pedofilię, mam na to dowód [TYLKO U NAS]
Emerytowany biskup radomski Henryk Tomasik przeprosił ofiarę molestowaną przez ks. Stanisława S., ale też zaznaczył, że nie z jego winy nie wszczęto postępowania wobec księdza. Pokrzywdzony ujawnia jednak ważny dowód, że biskup jest winny ukrywania pedofilii. -
Sąd nie zajął się odebraniem praw rodzicom pobitego na śmierć Kuby. Matka chłopca w areszcie urodziła kolejne dziecko
Sąd Rejonowy w Kozienicach miał podjąć decyzję, czy pozbawić rodziców pobitego Kuby praw rodzicielskich do jego młodszej siostry Kornelii. Kuba w wyniku pobicia zmarł. Jego matka w areszcie urodziła kolejne dziecko. -
Sprawa księdza S. Biskup Tomasik przeprasza ofiarę molestowania, ale nie do końca
Jeden z pokrzywdzonych w dzieciństwie przez księdza Stanisława S., kapelana "Solidarności", otrzymał pisemne przeprosiny od biskupa Henryka Tomasika. Biskup został uznany przez Watykan za winnego zaniedbań przy badaniu sprawy księdza S. - Nie czuję się przeproszony. Oczekuję, że winni poniosą konsekwencje - mówi pokrzywdzony -
Zakażony koronawirusem zerwał policjantowi maseczkę, innemu rozerwał kombinezon. Sąd go uniewinnił
Prokuratura zarzuciła 53-latkowi narażanie zdrowia i życia wielu osób. Zakażony koronawirusem mężczyzna nie przestrzegał zasad kwarantanny, podczas zatrzymania szarpał się z policjantami. Sąd od tego zarzutu go uniewinnił -
Były biskup radomski winny niezgłoszenia przypadków pedofilii w diecezji. Chodzi o sprawę kapelana Solidarności
Stolica Apostolska zakończyła postępowanie w sprawie odpowiedzialności byłego biskupa radomskiego Henryka Tomasika za ukrywanie przypadków pedofilii zgłoszonych przez ofiary księdza Stanisława S. -
Proces byłego kapelana "Solidarności" oskarżanego o pedofilię. Świadek: "Spokojnie powierzyłem mu własne dzieci"
Trzech świadków zeznało przed sądem, że jeżdżąc z księdzem S. na obozy i biwaki nigdy nie zauważyli niewłaściwych zachowań księdza. A byłego kapelana "S" kilku byłych wychowanków oskarżyło o molestowanie seksualne w czasie, gdy byli dziećmi. Czyny pedofilskie się przedawniły, ale prokuratura zarzuciła S. składanie fałszywych zeznań w sprawie molestowania chłopców -
Prezes Rosa-Budu pozostaje w areszcie. Chyba że wpłaci milion złotych
Roman S., prezes pierwszego wykonawcy Radomskiego Centrum Sportu, który w areszcie przebywa od pięciu miesięcy, będzie mógł wyjść na wolność, jeśli wpłaci milion złotych poręczenia. Prokuratura domagała się przedłużenia aresztu o kolejne miesiące.