Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Anna Szymańczyk, czyli Zośka ze "Znachora": Kobiety na wsi mają swój rozum, charakter i pragnienia
Uważam, że powinniśmy wiedzieć, skąd pochodzimy, jak wyglądały nasze stroje ludowe. To jest piękne dziedzictwo. Ja w tym odnajduję siłę. Rozmowa z Anną Szymańczyk, Zośką ze "Znachora"
-
Wychowałam się na takim osiedlu jak Georgie. Znam mnóstwo dzieciaków, które muszą sobie radzić same
Swój film, który notabene był zwycięzcą na festiwalu w Sundance, kręciła na prawdziwym osiedlu we wschodnim Londynie, tylko zażyczyła sobie, by domy pomalować pastelowymi kolorami, bo ma dość tego, że o bohaterach z klasy robotniczej opowiada się w ponurych barwach. Rozmowa z Charlotte Regan
-
Historia bohaterki, którą gram w "Zielonej granicy", jest prawdziwa. Film jest świetnie udokumentowany
W "Zielonej granicy" Agnieszki Holland gram uchodźczynię, którą sama byłam. Nie jest łatwo wyjechać, zostawić dom, pracę, bliskich. Ale gdybym została w Iranie, dziś pewnie bym nie żyła. Rozmowa z Behi Djanati Atai, irańską aktorką, która zagrała w filmie Agnieszki Holland "Zielona granica".
-
Maja Ostaszewska: Myślałam, że obraz dziecięcego bucika znalezionego w lesie skruszy serca
Bardzo mnie wzruszyło to, że ktoś na naszą zbiórkę dał paczuszkę malutkich zabawek - świecących w ciemności dinozaurów. Może sam ma małe dziecko i pomyślał o innym małym dziecku, któremu to liche światełko, mieszczące się w dłoni, da otuchę.
-
-
"Rocketgirl Chronicles". Moja żona zrobiła córce kostium astronautki. To miała być tylko zabawa z dzieckiem. Mój Instagram eksplodował
Czasami ekscytujące rzeczy mogą się wydarzyć za rogiem, na własnym podwórku, jeśli tylko odrobinę zmienisz perspektywę. Rozmowa z Andrew Rovenką, którego cykl "Rocketgirl Chronicles" zobaczyć można na Vintage Photo Festival
-
Zofia Jastrzębska: Ludzie, którzy widzieli zwiastun "Infamii", pytają mnie, czy faktycznie jestem Romką
Od dziewczyn romskich, które poznałam na planie "Infamii", dowiedziałam się, że w części tej społeczności koncepcja wykluczenia z niej za złamanie zasad nadal obowiązuje. Rozmowa z Zofią Jastrzębską, która gra Gitę Burano w serialu "Infamia"
-
Jest światowym literackim fenomenem. Nikt tak jak ona nie rozumie ciał kobiet, ich pragnień i lęków
Nic w tym dziwnego, że urodzonemu ponad 30 lat przede mną burmistrzowi nie spodobał się utwór napisany przez kobietę. Bardziej zdziwiłabym się, gdyby powiedział: "Pani Kawakami, świetnie pani rozumie sprawy kobiecego ciała i kobiecej duszy!". Kim jest Mieko Kawakami, nasłynniejsza japońska pisarka, autorka "Piersi i jajeczek"?
-
"Kochanica króla". Była nieślubną córką kucharki i mnicha. Droga wzwyż po drabinie społecznej była dla niej tylko jedna
"Kochanica króla" to "Pretty Woman" w Wersalu - obie bohaterki wolą pracować w łóżku za przyzwoite wynagrodzenie niż w kuchni za grosze. Johnny Depp jako Ludwik jest kapitalny!
-
Przez lata, w szkole, byliśmy oceniani. Skąd mamy mieć nawyk, by nie poddawać się ocenie z zewnątrz?
Gdy byłam na studiach, jeden z wykładowców jako pracę domową zadał nam analizę villanelli Elizabeth Bishop. Po omówieniu mojej pracy zapytał, jak ją oceniam. Strzeliłam: na piątkę.
-
Plaża Warszawa, czyli dzikie plaże stolicy okiem fotoreporterki Anny Bedyńskiej. To prawdziwy "urban plażing"
Pan Władysław, emeryt, przyjechał nad jeziorko rowerem z przyczepką własnej konstrukcji - ma padać, chce przetestować, czy przecieka, przed dłuższą wyprawą. Pani, która pływa z kaczkami, przyjechała do Warszawy z Mariupola, gdzie pływała codziennie, i tutaj też korzysta z bliskości rzeki.
-
Elizabeth Gilbert, autorka "Jedz, módl się, kochaj": Nigdy nie kochałam tych ludzi, których miałam obowiązek kochać
"Kobiety powinny pożądać tylko tych, których kochają? Nie taka jest natura ciała". Rozmowa z Elizabeth Gilbert.
-
Konkurs na herstorię. Do wygrania 3 tysiące złotych. Która kobieta zasługuje na opowieść?
Pomóżcie nam docenić niezwykłe kobiety i rozpowszechnić ich osiągnięcia. Która z nich zasługuje na swoją biografię i dlaczego? Wybierzcie nazwisko i uzasadnijcie swój wybór w krótkim liście do nas.
-
Na podwórku leżał stos trupów z poderżniętymi gardłami, na wierzchu dziewczynka. To Lila, koleżanka z klasy
Na podwórku przy Marszałkowskiej leżał stos trupów z poderżniętymi gardłami, na wierzchu ciało dziewczynki. Krysia kojarzy ten adres, to podwórko, bo mieszkała tam jej koleżanka z klasy, i z opisu chłopaka poznaje, że to ona. To była Lila Wróblówna. - Proszę pani - mówi mi Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, głos jej drży - ja zawsze powtarzam, że ja mam życie darowane.
-
"Catherine, chcę być twoim psem". Ma 92 lata i w swoim zamku prowadzi rytuały sadomasochistyczne
Catherine Robbe-Grillet, znana jako Jean de Berg, jest ikoną francuskiej sceny SM. A dodać należy, że jest to sadomasochizm typu Francja-elegancja.
-
Czy można się gapić? Jesteśmy nauczeni, że gdy wzrok spotyka pewną inność, powinniśmy go odwrócić
Po zajęciach jogi dziewczyna podeszła do starszego od niej mężczyzny i zwróciła mu uwagę: "Pan się na mnie przez całe zajęcia gapił". Próbował zaprzeczyć, jednak ona nie ustąpiła: "Przecież wie pan, o czym mówię, prawda?".
-
Kocha ją, ale jej nie pożąda, bo jest aseksualny. Czy taki związek może się udać?
"Slow" Marii Kavtaradze to intymna opowieść o tym, jak dwoje ludzi próbuje znaleźć dla siebie wspólną drogę, swój własny sposób na przeżycie czegoś pięknego
-
Nan Goldin: Oskarżam rodzinę Sacklerów o to, że w ciągu 20 lat ich lek zabił pół miliona Amerykanów
Spytałam Nan Goldin, jak żyło się w kulturze rozwiązłości - myślałam wtedy, że o tym opowiadają jej zdjęcia, o wolności seksualnej. Odpowiedziała: "Nie byliśmy rozwiąźli, my się naprawdę kochaliśmy".
-
Scarlett Johansson błyszczy w "Asteroid City". To chyba najsmutniejszy film Wesa Andersona, chociaż ciągle się na nim śmiejemy
W zamknięciu, odcięci od świata, objęci kwarantanną, znajdują się nagle w osobliwej przestrzeni emocjonalnej. Mają czas zastanowić się nad swoim życiem, poznać się nawzajem, może nawet zakochać?
-
Karolina na marsz 4 czerwca jedzie z Aten. Ewa z Luksemburga. Monika z Londynu. Ewa z Berlina. Dlaczego?
- Nie można się godzić na to, by politycy traktowali obywateli z pogardą, na jaką pozwala sobie wobec ludzi obecna władza - mówi Ewa, która, aby pójść w marszu 4 czerwca pokona 1300 kilometrów.
