-
Na Winiarach jesteśmy otwarci na wszystkich. Nie wykluczamy kobiet, które zdecydowały się na aborcję
Tu, w kościele na Winiarach w Poznaniu, jesteśmy otwarci. Nie wykluczamy kobiet, które zdecydowały się na aborcję, rodziców dzieci z niepełnosprawnościami czy osób LGBT. Rozmowa z księdzem Radosławem Rakowskim. -
Najczęściej dokuczają sobie z powodu pieniędzy oraz koloru skóry. Gorsi to też ci bez jednego rodzica
Szkoła nie chciała stracić tego ucznia. Był dobrym zapaśnikiem, zdobywał medale. Dyrekcja skłamała więc, że nie wiedziała o prześladowaniu. To zdenerwowało Edytę, bo kilkanaście razy alarmowała szkołę. Kazała natychmiast wezwać policję. -
Nagle wyparowała połowa dzieci ze szkoły. Nikt nie wierzył w epidemię i w to, że huta mogła truć
Nazywano nas "ołowikami". Nawet przezywaliśmy się tak na podwórku. Potem, gdy dorośliśmy, nie zrezygnowaliśmy z tego określenia. Bo nas identyfikowało. Rozmowa z Michałem Jędryką, autorem książki "Ołowiane dzieci. Zapomniana epidemia" -
Pierwszy raz polskich nastolatków. "Poczułem, że schrzaniłem, skoro doszedłem trzy razy, a ona wcale"
"Rozebraliśmy się. Nie zgrywałem kozaka, byłem spięty. Próbowała mnie odstresować, trochę podrapała po plecach, szepnęła coś czułego. Gdy chciałem w nią wejść, nie trafiałem. Kolejne nerwy. Jak facet może nie wiedzieć, gdzie celować? Chwyciła mnie i pokierowała ręką". -
Skoro dla jednych jestem zbyt zdrowy, dla innych zbyt chory, to co mam w życiu robić?
- Wie pan, dlaczego tak głupio o sobie myślałem? Stereotypy. Dla mnie niepełnosprawni jeździli na wózku, chodzili z białą laską, nie mieli ręki - mówi Maciej Lepiato, paraolimpijczyk, rekordzista świata w skoku wzwyż. -
Dziecko nie rozumie, że zniknie z tego świata. Boi się nie o siebie, tylko o rodziców, którzy stoją obok łóżka i płaczą
"Miała obcykane niebo. Twierdziła, że to raj, w którym położy się na plaży z drinkiem z palemką. Potem, gdy nie mogła wstać z łóżka, planowała swój pogrzeb. Do trumny poprosiła o martensy w kwiatki. I o sukienkę w motyle, które traktowała jako symbol przeobrażenia. Spisała testament. Misia podarowała menedżerowi hospicjum, kosmetyki z "osiemnastki" - psycholożce". Rozmowa z Katarzyną Kałduńską, pielęgniarką Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci -
Geniusz z autyzmem: "Moje ciało to kula u nogi". Zna sześć języków, skończył prawo. Dopiero uczy się mówić
Matka 26-latka z autyzmem: "Mam geniusza w domu. Nie bawił się książkami, tylko kartkował, bo miał pamięć fotograficzną. Ale gdy nie wie, co włożyć, stoi nago". Skończył prawo na uniwersytecie w Białymstoku i zaczął doktorat. -
Po śmierci syna oddała jego organy do przeszczepu. Szpital co roku informuje, jak żyją osoby, które je dostały
Mój prawdziwy syn, Bartek Kruczkowski, zginął w wypadku. Ale zdążył jeszcze uratować ludziom życie. Wie pan, czego się bałam? Że któryś z biorców nie przeżył przeszczepu. Sprawdziłam, czy cała szóstka żyje. Żyje.