-
Jan Mencwel: Drzewa znikają w ciszy. Sprytniejszy wytnie, co chce
"Można sparafrazować powiedzenie: pokaż mi drzewo, a znajdę na nie paragraf." Rozmowa z Janem Mencwelem, autorem książki "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta" -
Zwykła Polka: Po decyzji TK popłakałam się ze złości. Napisałam "Piosenkę patriotyczną", by ją z siebie wyrzucić
Dla mnie patriotyzm to nie tylko religia, ale również miłość do obywateli. Wszystkich, nie wybranych. Rozmowa ze Zwykłą Polką, autorką "Piosenki patriotycznej". -
Na Winiarach jesteśmy otwarci na wszystkich. Nie wykluczamy kobiet, które zdecydowały się na aborcję
Tu, w kościele na Winiarach w Poznaniu, jesteśmy otwarci. Nie wykluczamy kobiet, które zdecydowały się na aborcję, rodziców dzieci z niepełnosprawnościami czy osób LGBT. Rozmowa z księdzem Radosławem Rakowskim. -
Ekstremalny płetwonurek: Kobiety, jestem z was dumny
Nie ma nic bardziej męskiego niż wspieranie obecnego protestu. To nasz, facetów, obowiązek. Z Krzysztofem Starnawskim, płetwonurkiem ekstremalnym, rozmawia Łukasz Pilip. -
Piotr Sutt, dyrygent Dziecięcej Orkiestry Onkologicznej: Nie chcemy współczucia ani litości. Przecież gramy naprawdę
"Jestem wolna", "Latam", "Na chwilę zapomniałem, że boli". To ich słowa. Największą radość daje im bycie w miejscu, gdzie nie ma białych ścian i łóżek. -
Najczęściej dokuczają sobie z powodu pieniędzy oraz koloru skóry. Gorsi to też ci bez jednego rodzica
Szkoła nie chciała stracić tego ucznia. Był dobrym zapaśnikiem, zdobywał medale. Dyrekcja skłamała więc, że nie wiedziała o prześladowaniu. To zdenerwowało Edytę, bo kilkanaście razy alarmowała szkołę. Kazała natychmiast wezwać policję. -
Nagle wyparowała połowa dzieci ze szkoły. Nikt nie wierzył w epidemię i w to, że huta mogła truć
Nazywano nas "ołowikami". Nawet przezywaliśmy się tak na podwórku. Potem, gdy dorośliśmy, nie zrezygnowaliśmy z tego określenia. Bo nas identyfikowało. Rozmowa z Michałem Jędryką, autorem książki "Ołowiane dzieci. Zapomniana epidemia" -
Rena i Julek: krótka historia o miłości. Jak miażdżyca z depresją i alzheimer pojechali w podróż
Czasami opuszczali dom opieki. Wsiadali do kampera i parkowali po drugiej stronie ulicy. Robili piknik, po czym wracali do ośrodka. Tak walczyli o swoją niepodległość -
Pierwszy raz polskich nastolatków. "Poczułem, że schrzaniłem, skoro doszedłem trzy razy, a ona wcale"
"Rozebraliśmy się. Nie zgrywałem kozaka, byłem spięty. Próbowała mnie odstresować, trochę podrapała po plecach, szepnęła coś czułego. Gdy chciałem w nią wejść, nie trafiałem. Kolejne nerwy. Jak facet może nie wiedzieć, gdzie celować? Chwyciła mnie i pokierowała ręką". -
Mali więźniowie poddasza. Dlaczego dzieci z rodziny zastępczej oskarżyły biologicznych rodziców?
Kamińscy adoptowali czwórkę dzieci. Wkrótce dowiedzieli się, przez co przeszły w domu rodzinnym. Ale dopiero po wielu miesiącach - jaki koszmar przeżyły w rodzinie zastępczej, do której potem trafiły -
Babcia Helena czeka w więzieniu na zamku w Lublinie na śmierć. Pisze do dzieci: "Takie surowe są niemieckie prawa. Ano trudno"
W obozie pracuje przy sortowaniu ubrań. Ciuchy są wysyłane do Trzeciej Rzeszy. Odbiorcy muszą się dziwić, bo wiele ma dziury. Robi je Helena. -
Skoro dla jednych jestem zbyt zdrowy, dla innych zbyt chory, to co mam w życiu robić?
- Wie pan, dlaczego tak głupio o sobie myślałem? Stereotypy. Dla mnie niepełnosprawni jeździli na wózku, chodzili z białą laską, nie mieli ręki - mówi Maciej Lepiato, paraolimpijczyk, rekordzista świata w skoku wzwyż. -
Dziecko nie rozumie, że zniknie z tego świata. Boi się nie o siebie, tylko o rodziców, którzy stoją obok łóżka i płaczą
"Miała obcykane niebo. Twierdziła, że to raj, w którym położy się na plaży z drinkiem z palemką. Potem, gdy nie mogła wstać z łóżka, planowała swój pogrzeb. Do trumny poprosiła o martensy w kwiatki. I o sukienkę w motyle, które traktowała jako symbol przeobrażenia. Spisała testament. Misia podarowała menedżerowi hospicjum, kosmetyki z "osiemnastki" - psycholożce". Rozmowa z Katarzyną Kałduńską, pielęgniarką Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci -
Alimenciarze. Syn miał w poprzednim roku studniówkę. Nie poszedł. Nie było stać go ani na wejście, ani garnitur
Syn miał w poprzednim roku studniówkę. Nie poszedł. Nie było stać go ani na wejście, ani garnitur. Ojciec nie płacił alimentów, chociaż zarabiał na czarno na taksówce. -
Kiedy dzieci muszą płacić alimenty na rodziców: Uciekałem przed nimi całe życie, a teraz?
Tomek odbiera kopertę. Miejski ośrodek pomocy społecznej nakazuje mu płacić co miesiąc 3 tysiące złotych alimentów na rodziców. Za ojca i matkę, przed którymi uciekał przez całe życie. -
Seks nastolatków. Kwiaty, dwa piwa i prezerwatywa, czyli pierwszy raz chłopca
16-letni Bartek szykuje się na swój pierwszy raz. - Najpierw higiena. Trzeba być umytym, bo słyszałem, że seks śmierdzi. -
Geniusz z autyzmem: "Moje ciało to kula u nogi". Zna sześć języków, skończył prawo. Dopiero uczy się mówić
Matka 26-latka z autyzmem: "Mam geniusza w domu. Nie bawił się książkami, tylko kartkował, bo miał pamięć fotograficzną. Ale gdy nie wie, co włożyć, stoi nago". Skończył prawo na uniwersytecie w Białymstoku i zaczął doktorat. -
Po śmierci syna oddała jego organy do przeszczepu. Szpital co roku informuje, jak żyją osoby, które je dostały
Mój prawdziwy syn, Bartek Kruczkowski, zginął w wypadku. Ale zdążył jeszcze uratować ludziom życie. Wie pan, czego się bałam? Że któryś z biorców nie przeżył przeszczepu. Sprawdziłam, czy cała szóstka żyje. Żyje. -
Młody lekarz: Kocham tę robotę, nie chcę w niej umierać
Pacjent zadzwonił na policję, powiedział, że w szpitalu przyjmuje pijany lekarz. Chodziło o mnie. Pracowałam wtedy bez przerwy ponad dobę. Dmuchałam. Byłam trzeźwiusieńka. -
Miał trzy lata, kiedy ugotował rodzicom pomidorówkę
"W wieku 13 lat zapisałem się na siłownię. Ćwiczyłem, bo chciałem nosić mamę. Kto inny weźmie ją rano do toalety? Tak się wytrenowałem, że dźwigałem mamę jedną ręką"