-
Ojciec Paweł Gużyński o księdzu, który zrobił imprezę z męską prostytutką: Jest zdemoralizowany do szpiku kości
- Ksiądz jest zdemoralizowany do szpiku kości, a stopień zidiocenia, jakiemu uległ, jest monstrualny - tymi słowami dominikanin Paweł Gużyński zwrócił się w piątek do księdza Tomasza, który w Dąbrowie Górniczej zorganizował imprezę z męską prostytutką. -
Prokurator nie ujawnił zarobków śledczych. "Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi"
Szef śląskich prokuratorów nie ujawnił swoich zarobków, a także pensji podwładnych na kierowniczych stanowiskach. - Osiem lat rządów PiS utwierdziło w nim przekonanie, że może sobie pozwolić na wszystko. W myśl zasady: nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi - twierdzą śląscy śledczy. -
Ksiądz, który zorganizował imprezę z męską prostytutką, wydał oświadczenie. "To uderzenie w Kościół"
"Gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nie duchownej, to nie było by w ogóle sprawy" - napisał do "Wyborczej" ksiądz Tomasz z Dąbrowy Górniczej. To w jego mieszkaniu odbyła się impreza z udziałem męskiej prostytutki, interweniowała policja i pogotowie. -
44 tys. zł radnego z partii Ziobry i 20 tys. zł córki posłanki PiS. Pisowska lista płac: Katowice i Śląskie
Gdzie i ile zarabiają ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością oraz ci, którzy za rządów partii Jarosława Kaczyński awansowali i robią kariery? Rekordziści dostają nawet po ponad 90 tys. zł miesięcznie. -
Kierowca linii 910 z Katowic skazany. Sąd: Autobus stał się narzędziem zbrodni
Na 16 lat więzienia skazał sąd w Katowicach kierowcę autobusu oskarżonego o zabójstwo 19-letniej kobiety oraz usiłowanie zabójstwa trzech innych osób. - Jego zachowania nie da się racjonalnie wytłumaczyć i usprawiedliwić - stwierdzili sędziowie. -
Kierowca autobusu 910 przeprasza i prosi o uniewinnienie. "Działałem pod wpływem paniki, nie chciałem nikogo zabić"
- Zarzucano mi, że zaplanowałem sobie, iż kogoś przejadę. To nie jest jednak prawda. Działałem pod wpływem paniki, żałuje wszystkiego i jest mi wstyd, że wszyscy musieliśmy znaleźć ię w tym miejscu - stwierdził w mowie końcowej Łukasz T., kierowca katowickiego PKM-u. -
Koniec procesu kierowcy autobusu linii 910. Prokurator chce dla niego 25 lat więzienia
- Oskarżony kierowca PKM Katowice za zabójstwo 19-latki powinien zostać skazany na 25 lat więzienia. Nie dał żadnych szans pokrzywdzonej, wjechał w nią i nawet nie użył hamulca - mówił we wtorek prokurator Rafał Nagrodzki z Katowic. -
Skazany za zabójstwo lider kiboli GieKSy wyszedł z więzienia. Sąd zgodził się na warunkowe zwolnienie
Marek Z. ps. "Zator", lider kiboli GieKSy, wyszedł w poniedziałek (18 września) na warunkowe przedterminowe zwolnienie z zakładu karnego. Przez trzy lata będzie pod nadzorem kuratora. - Poprzednim razem, kiedy sąd go wypuścił, "Zator" założył gang - przypomina jeden z oficerów policji. -
Kosiniak-Kamysz w food trucku. "Na Śląsku i w Zagłębiu trzeba stawiać na odnawialne źródła energii"
- Jeśli w ciągu 60 dni pacjent nie dostanie się do lekarza specjalisty, to będzie mógł iść prywatnie, a za tę wizytę zapłaci NFZ, który zdziera z nas kolosalne składki zdrowotne - zapowiedział w niedzielę w Sosnowcu Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i jeden z liderów Trzeciej Drogi. -
Proces kibolskiej Torcidy zagrożony. Ławniczka rozmawiała ze świadkiem prokuratury, który ma złożyć zeznania
Obrońcy chcą wyłączenia ławniczki z procesu kiboli Górnika Zabrze. - Kobieta po rozprawie odeszła sprzed budynku sądu w towarzystwie skruszonego członka Torcidy, którego wiarygodność ma ocenić. To podważa zaufanie do składu orzekającego - argumentują adwokaci. -
77-latek skazany za wyłudzanie VAT-u. "Padłem ofiarą polowania na karuzele podatkowe"
- Oszuści wciągnęli moją firmę w działalność karuzeli podatkowej. Choć przyznali, że nie miałem o tym pojęcia, zostałem skazany, bo rząd potrzebował sukcesów w walce mafią VAT-owską - mówi Lech Jagoda z Zabrza. Złożył apelację. -
48-latka ze Śląska podejrzana o kierowanie międzynarodową grupą przestępczą. Jej członkowie przemycali imigrantów
Imigranci z krajów afrykańskich i azjatyckich za przerzut do Polski płacili 5 tysięcy euro. Stawka wzrastała, jeśli miejscem docelowym miał być inny kraj europejski. - Całym interesem kierowała 48-latka ze Śląska - twierdzą śledczy.