-
Teresa Bogucka: W '68 biłam się o wolność dla wszystkich
Teresa Bogucka: Zadzwonił do mnie znajomy znajomych i powiedział wtedy coś takiego: walczyłaś za nas, czyli za Żydów, to ja ciebie teraz wywiozę z tego kraju. To mną wstrząsnęło, bo ja biłam się o wolność, która obejmuje wszystkich niezależnie do pochodzenia. -
Szykuj się na ciągłe zmiany cen. Ekonomistka: "Wysoka inflacja zostanie z nami nawet 4 lata"
- RPP popełniła dwa grzechy: za późno zaczęła reagować i za wcześnie przestała. I w efekcie inflacja zakotwiczy się na dłużej powyżej celu inflacyjnego - mówi ekonomistka dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. -
Co tak naprawdę mówi Adam Glapiński, gdy opowiada o cenach masła
Masło na pewno przez jakiś czas nie będzie drożało. Jak długo to się utrzyma? A to już inna historia. Bo na drugim końcu tego kija są rolnicy - dostawcy mleka i mleczarnie, które to, co z mleka wyprodukują, muszą sprzedać choć z minimalnym zyskiem -
Ustawa wiatrakowa daje opozycji szansę nawiązania kontaktu z wyborcami na wsi
Co mówią przeciwnicy wiatraków? Niektórym przeszkadzają wizualnie i akustycznie, inni sądzą, że mogą powodować choroby, a jeszcze inni obawiają się ich negatywnego wpływu na ptaki. Najgorsze, co można zrobić, to zignorować lub wyśmiać te obawy. -
Kaczyński już przekupuje wieś. Kolejne rozdawnictwo pieniędzy przed nami
- To dopiero wstęp, za pół roku przedstawimy nasz cały program dla wsi - te słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego warto zapamiętać. Bo oznaczają, że prezes doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważny jest wiejski elektorat i że bez jego poparcia wyborów w kraju nie wygra. -
"Karp droższy od łososia? I co z tego?!". Hodowca tłumaczy, co jest zdrowsze
- Wypatroszona ryba w sklepie kosztuje 40 zł, a filet dochodzi do 80 zł za kg - mówi ichtiolog Zbigniew Szczepański. Jego zdaniem, choć karp ma "złą prasę", to jest dużo zdrowszą rybą niż przemysłowo hodowane łososie czy pstrągi. - Na 10 metrach sześciennych może żyć tylko jeden karp, a pstrągów nawet sto - stwierdza. -
Jak zniszczyć farmy? Ponadpartyjny sojusz na rzecz rozkułaczenia polskiej wsi
Cwaniacy z obozu władzy mają chrapkę na grunty po spółce Top Farms i wmawiają obywatelom, że rozdzielą je między rolników. To oczywiście skandal. Ale nikt nie pyta, dlaczego właściwie spółka Top Farms musi zwinąć interesy.