Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Podczas powstania warszawskiego Węgrzy uznawali Polaków za przyjaciół, ale Niemców za sojuszników
Węgrzy przeprowadzili ramię w ramię z dywizją SS wiele kontrataków, spowalniając natarcie sowieckich i polskich oddziałów. Dzięki ich bitności Niemcy zdążyli wysadzić mosty na Wiśle, gdy na lewym brzegu trwało jeszcze powstanie warszawskie.
-
"Polskość to obywatelskość" - po belfersku Agnieszka Jaczyńska poprawiłaby Donalda Tuska
Agnieszka Jaczyńska jest znakomitą nauczycielką historii, od której wiele się nauczyłem.
-
"Specjalne przesiedlenia" Ukraińców. Nadia zjadła jabłko, gdy miała sześć lat, a chleb z masłem jako dorosła
Wywózki ukraińskich rodzin były ściśle powiązane z zapotrzebowaniem na tanią siłę roboczą. Wielkość kontyngentów "wrogów narodu" była skorelowana z potrzebami przemysłu wydobywczego oraz gospodarki leśnej.
-
Francuzi odbierają historię "republiki Vercors" tak jak my powstanie warszawskie
"Francja nie potrzebuje prawdy, ale nadziei" - ten cytat z gen. de Gaulle'a stał się wskazówką dla tych, którzy zdecydowali o odłożeniu filmu na półkę.
-
Cerkiew prawosławna uznała ofiary Romualda Rajsa za męczenników za wiarę
Dla obrońców Romualda Rajsa "Burego" sprawa jest jasna: narodowcy chcieli tylko przestraszyć mieszkańców Zaleszan. Według prawosławnych ocaleli dzięki wstawiennictwu Matki Bożej.
-
Spór o Wołyń możemy zdjąć z agendy politycznej
Trudno uwierzyć, ale zakaz pochowania szczątków tysięcy polskich ofiar jest utrzymywany, ponieważ polski i ukraiński IPN toczą spór o kształt jednego zdania na pomniku i obecność na nim kilkudziesięciu nazwisk!
-
Według bibliotekarki nie dorosłem do Żeromskiego. Tak działa cenzura dobrych ludzi
W szkole odkryłem, że można okaleczyć książkę. Wywołało to u mnie szok.
-
Paweł Smoleński był w pierwszym szeregu walczących z narodowościowymi uprzedzeniami
"Pochówek dla rezuna" Pawła Smoleńskiego jest lekturą obowiązkowych dla wszystkich zainteresowanych trudnymi kartami polsko-ukraińskiej historii.
-
Było jak w westernie: osaczony odwrócił się, uklęknął i z dwóch pistoletów zaczął strzelać
Pierwszym, który przypomniał o "Olechu", był Andrzej Poczobut, także za to więziony dziś przez białoruskie władze.
-
-
Akcja "Wisła". Gdzie są dzieci z sierocińca w Przemyślu?
W piśmie starosty przemyskiego odrzucenie przez siostry greckokatolickie propozycji wyjazdu do ZSRS przedstawiano jako akt wrogi Polsce i dowód na to, że celem sióstr jest "oddawanie swoich usług zakonspirowanym ukraińskim wrogom polskości" - pisze Grzegorz Motyka w książce "Akcja >Wisła '47. Komunistyczna czystka etniczna"
-
Co zrobić z rocznicą Wołynia? Nie podzielam obaw
Wiele osób niepokoi się, by obchody nie wpłynęły na nastroje społeczne i polsko-ukraińskie relacje. Ale moim zdaniem w ciągu ostatniego roku doszło do istotnych zmian w świadomości społecznej.
-
Tom Cruise z IPN. Niemożliwa misja Tomasza Domańskiego
Wniosek z badań dr. Tomasza Domańskiego z IPN jest jasny, lecz jego otwarte ogłoszenie musiałoby się skończyć katastrofą.
-
Krzyżacy. Wielkim mistrzem zakonu był wnuk Jana Sobieskiego, a dziś służą w nim polscy księża
Gdy wielki mistrz Konrad von Jungingen zachorował na kamicę nerkową, zakonni medycy zalecili mu jako terapię częste stosunki seksualne.
-
Zmiana prawa wyborczego? Totalitarne doświadczenie powinno nas czegoś nauczyć
Stwierdzenie polityka władzy, że "każdy przyzwoity człowiek" powinien głosować na jego partię, przyjęto z uśmiechem, a powinno niepokoić.
-
Jak film o średniowiecznym powstaniu może być pytaniem o sens antykomunistycznego oporu?
W filmie "Herkus Mantas", w Polsce wyświetlanym jako "Wódz Prusów", można zobaczyć jak najbardziej współczesną opowieść o powojennej walce litewskiej partyzantki o niepodległość. Tyleż krwawej i bohaterskiej, co skazanej na klęskę.
-
Powszechna wiedza o przemocy seksualnej bardziej uderza w ofiary niż w sprawców
Ofiary wstydzą się przemocy, którą im zadano.
-
W Wiedniu przeżyłem szok cywilizacyjny. Inny niż Jarosław Kaczyński
Błądząc, trafili na ulicę, gdzie w jednej z witryn siedziała długowłosa i długonoga blondynka o niezwykłej urodzie. Koledzy stali w niemym podziwie dłuższą chwilę, aż w końcu któryś wykrztusił pamiętne słowa.
-
KBW wysiedlił "wrogą i nieprzychylną ludność" Bieszczad. Na drogę był jeden śledź na sześć osób
Ogółem KBW wywiozła z Bieszczad prawie 9 tys. osób. Milczeniem pominięto w meldunkach fakt, że dwie trzecie wysiedleńców stanowiły kobiety i dzieci.
-
Ile majątku zagrabili Sowieci na Ziemiach Zachodnich?
Krótka historia 57. Dywizji NKWD zdaje się pouczać, że dla Sowietów grabież majątku była równie ważnym zadaniem jak pacyfikowanie oporu.
