Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Jak z przyjaznego turysty zmieniłem się w piłkarskiego nacjonalistę
Skoro jednoczy ludzi już tylko wspólny wróg, a nie piękno czy mądrość, może potrzebujemy wroga na wyższym poziomie - wroga jako Europa.
-
Zwyczajni ludzie naśladują pychę elit. Aroganccy sędziowie, nieczuli lekarze - karma wraca
Współczesna odmiana mitu niewinności: puste, czyste jak łza konto to najlepsza gwarancja, że się nadajesz
-
Skoro ojciec Rydzyk może nauczać o państwie i prawie, to ja mogę o ojcostwie
To nie wykucie na pamięć wierszy papieża Polaka jest cudownym pomysłem na wychowanie młodzieży, ale nauczenie ich spontaniczności i kreatywności. Nie doświadczą ich, jeśli będą marionetkami.
-
Dukaj się myli. Każda wielka prawda jest na początku bluźnierstwem
Dlaczego zakładamy, że nowa idea jest zła, głupia, szkodliwa? Przecież z definicji tej nowej idei nigdy wcześniej nie było.
-
Zachowujemy się jak rodzice Śpiącej Królewny, którzy zaprosili do jej świata wyłącznie dobre wróżki
Nadwrażliwość naszych dzieci tylko pogłębia podziały, zaognia relacje, polaryzuje postawy.
-
Naprawianie biedy indywidualnej, kiedy jest nierozważne, często prowadzi do biedy zbiorowej
Żadna zmiana podatków nie usunie z katalogu ludzkich cech jednej: lenistwa
-
Minister Ziobro ruszył w kierunku granicy, za którą zaczyna się pornografia okrucieństwa
Zbigniew Ziobro wie, że duża część społeczeństwa ma głęboko - a czasami płytko - skrywany odruch sadystyczny. Nie posądzam go jednak o fascynację cierpieniem. Zastanawia mnie jego zupełny brak empatii.
-
Plan PiS jest prosty: żeby nie sąd, ale Don Corleone, głaszcząc kota, wymierzał sprawiedliwość
Partia stanęła na wysokości zadania i posadziła nas w ekstremalnej oślej ławce obok Rosji.
-
Nie chcę się znęcać nad biednym prezydentem. Kto się nigdy w jakimś wpisie nie pomylił, niech pierwszy rzuci grzebieniem
Zadziwia mnie nieprzenikniona tajemnica rzeczywistości, w której każde, nawet najbardziej nieprawdopodobne słowo kiedyś stanie się ciałem.
-
Gdy posklejamy już Polskę, nie zacierajmy śladów pęknięć. Niech będą ozdobą
Nawet jeśli nie ty rozhuśtałeś wahadło nienawiści, ty możesz je spowolnić bądź zatrzymać. Ktoś musi.
-
PiS czyta konstytucję literalnie. Ale przecież o szpitalach też nic w konstytucji nie ma
Stanisław Piotrowicz zastosował ulubioną metodę interpretacji konstytucyjnych hakerów.
-
Julii Przyłębskiej grozi specyficzna odmiana ostrej choroby wysokogórskiej
Ludzie PiS zachodzą w głowę, czemu obywatel roztrząsa, skoro i tak nie może się sprzeciwić.
-
Jarosław Kaczyński tylko wtedy wie, że robi coś dobrze, kiedy wszyscy mu mówią, że robi źle
Fan sprawczości i podmiotowości uwielbia zdania, w których podmiot znaleźć trudno, a tym samym nie wiadomo, kto jest sprawcą
-
Badacze populizmu są zgodni: im bardziej mgliste twierdzenie, na którym opiera się propagandę, tym lepiej
Łatwiej sączyć kłamstwa w obszarze tożsamościowym, bo zyski i straty w zakresie tradycyjnych wartości trudniej jest zmierzyć Excelem
-
Robimy non stop imprezy na Krupówkach, maskami chronimy zarost, a nie drogi oddechowe. Czy to tylko głupota?
Zauważyli, że rząd przyjmuje strategię dobrego wojaka Szwejka, który mawiał: "Nie wolno, ale można".
-
Skąd politycy wiedzą, czego my chcemy? Urządzają seans spirytualistyczny?
Ej, ja też jestem narodem i niczego wam nie mówiłem.
-
Sprawy Trybunału spadły o 80 proc., bo nie ma się co skarżyć na Kaczyńskiego do Kaczyńskiego
Trybunał stał się zombi: obumarły, niczym żywcem wyjęty z "Trenów" Kochanowskiego - pełno ich, a jakoby nikogo nie było.
-
Potrzebujesz 100 pkt, ale w "Oxford Journal of Legal Studies" odrzucili twój artykuł? Napisz do "Przeglądu Sejmowego"
Może kłamstwa nie kojarzą się wam jakoś specjalnie z autorytaryzmem, ale powinny.
-
Co takiego zrobił Matczak, że sędzia Majchrowski musi prosić państwo polskie o ochronę
Zakrzywiłem czas i przestrzeń. I wywarłem nacisk na coś, co nie istnieje
-
Wolność słowa nie polega na wolności mówienia rzeczy wyłącznie mądrych czy rzetelnych
Mówiący brednie są potrzebni. Brednie są jak wysypka - są symptomem problemu, który można rozwiązać, bo się o nim wie.
