-
Biden: Będziemy bronić Tajwanu zbrojnie. Biały Dom: Te słowa nie oznaczają zmiany doktryny
Jeszcze tego samego dnia Biały Dom obniżył rangę wypowiedzi prezydenta. Przedstawiciel administracji zapewnił, że stanowisko USA w sprawie Tajwanu pozostaje niezmienione, to "strategiczna niejednoznaczność". Mleko jednak psię rozlało i propaganda chińska reaguje z pełną mocą. -
COVID-19 kontratakuje w azjatyckich rajach wakacyjnych, turyści ewakuowani z Bali
Australijczycy ewakuują się z Bali, zachodni turyści kasują urlopy w Tajlandii. Koronawirus dobija wakacyjne raje w Azji Południowo-Wschodniej. Czerwony Krzyż alarmuje, że ten region świata odnotowuje obecnie globalny rekord infekcji. Od Indonezji po Wietnam powody są te same - wariant delta i niski poziom szczepień. -
Bilans ofiar wojskowej junty w Birmie wzrósł do tysiąca
Tę wstrząsającą liczbę podało mające siedzibę w Tajlandii Stowarzyszenie Pomocy Więźniom Politycznym, AAPP, które śledzi zbrodnie birmańskich sił bezpieczeństwa na obywatelach ośmielających się protestować przeciwko przejęciu władzy przez wojskową juntę. -
Biden ma ofertę dla mieszkańców Hongkongu. Obiecał im "bezpieczną przystań"
W USA przebywa obecnie ok. 100 tys. obywateli Hongkongu, to głównie studenci i kadra akademicka. Joe Biden oferuje im de facto prawo stałego pobytu, jeśli nie chcą lub boją się wracać do ojczystego miasta, któremu Pekin w ekspresowym tempie ogranicza autonomię. -
Australia wypłaca odszkodowania Aborygenom odbieranym w dzieciństwie rodzicom
Australia wypłaci odszkodowania półkrwi Aborygenom w dzieciństwie odebranym siłą rodzicom. "Wypłaty wyrównawcze" w wysokości 55 tys. dol. to próba zadośćuczynienia za krzywdy z lat 1910-1970. Dziesiątki tysięcy osób, zamknięte na misjach i w sierocińcach, były bite, poniżane i wykorzystywane seksualnie. -
W Birmie COVID-19 bije rekordy, ale dla junty ważniejsze jest utrzymanie władzy
- Połowa spośród 54 mln mieszkańców Birmy w ciągu dwóch tygodni może zostać zakażona koronawirusem - ostrzega ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ. Znana z okrucieństwa birmańska armia, dla której priorytetem jest umocnienie się u władzy, używa epidemii COVID-19 jako broni politycznej. -
Długie ręce Pekinu. Na wniosek Chin Maroko aresztowało ujgurskiego aktywistę
Yidiresi Aishanowi grozi szybka ekstradycja do Chin i repatriacja do Sinkiangu, gdzie Pekin stworzył sieć obozów reedukacyjnych dla muzułmańskich Ujgurów. Takich jak on są tysiące - nawet na emigracji nie są już bezpieczni. -
W Chinach nagonka na zachodnich korespondentów za relacjonowanie powodzi
Przedstawicieli światowych mediów, którzy przyjechali do prowincji Henan, gdzie wydarzyła się największa od tysiąca lat powódź, potraktowano jak wrogów "obsmarowujących kraj". Byli szarpani i popychani, kazano im się wynosić. To nie pierwsze kłopoty zachodnich dziennikarzy w podejrzliwych Chinach Xi Jinpinga. -
Chiny ograniczą prywatne korepetycje. "Doszło do uprowadzenia edukacji pozaszkolnej przez kapitał. Czas położyć temu kres"
Pekin uderza w rynek wart 110 mld dol. Chodzi o tzw. bushibany, które przygotowują uczniów do arcykonkurencyjnych egzaminów. Czy prywatne popołudniowe "szkoły kucia" znikną wkrótce na dobre? -
Chiny nie wpuszczą ponownie WHO do kolebki koronawirusa. "Byłby to dowód arogancji wobec nauki"
Zachód chciałby patrzeć Chinom na ręce, ale Pekin nie godzi się na wznowienia dochodzenia na temat początków pandemii COVID-19. Jego zdaniem konkluzje pierwszej misji WHO w Wuhanie mają charakter ostateczny.