Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Sprzedali spółkę, ale fiskus karą za niepłacenie VAT obciążył właśnie ich
Dwaj panowie sprzedali spółkę. Nowy właściciel prowadził działalność gospodarczą, ale nie odprowadzał VAT-u. Urząd skarbowy wytropił przekręt i naliczył zaległy podatek. Ale nakazuje zapłatę nie oszustowi, lecz poprzednim właścicielom.
-
Jak pozbyć się długów i wyjść na prostą. 9 żelaznych zasad
Jeśli wpadłeś w kłopoty finansowe - a każdemu to może się zdarzyć z powodu utraty pracy, choroby, śmierci kogoś bliskiego - to wychodź z nich z głową. Podpowiadamy, jak to zrobić.
-
Fundacje Pietrzaka i Rydzyka finansowane przez PZU. Olbrzymie sumy wydane wbrew regułom
Fundacja PZU wbrew własnemu "Regulaminowi udzielania dotacji pozakonkursowych" wspiera finansowo fundacje Jana Pietrzaka i Tadeusza Rydzyka. Ta pierwsza dostała w ciągu ostatnich 4 lat ponad milion złotych. Ta druga ponad 6 milionów.
-
Czarzastemu "Wyborcza" w finanse nie będzie się wtrącać
Po sobotnim tekście "Jak Lewica spała w Spale. Publiczne pieniądze i prywatny biznes" biuro prasowe SLD i przewodniczący partii Włodzimierz Czarzasty nie odezwali się do mnie, by cokolwiek wyjaśniać. Zresztą przed publikacją też tego nie zrobili. Za to dyskutowali o sprawie na zamkniętej facebookowej grupie.
-
Raz są potrzebni, raz nie. Polska nie umiała i nie umie zarządzać zasobami ludzkimi
Starszych i młodych pracowników kolejne rządy traktują jak zapchajdziurę na rynku pracy. Kiedy mamy za mało zatrudnionych, robi się doraźnie cokolwiek, by ludzie pracowali. Gdy nadchodzi kryzys, starszych wypycha się na emerytury, młodych zachęca do pracy. A potem na odwrót.
-
Nadciąga czas zwalniania starszych pracowników. Z prawem do emerytury i dorabiających
Wiele firm w tarapatach z powodu pandemii restrukturyzację zaczyna od zwalniania starszych pracowników. Ale żeby nie łamać prawa i nie mieć problemów, robią wszystko, by to zatrudniony sam się zwolnił.
-
Jak Lewica spała w Spale. Publiczne pieniądze i prywatny biznes
W czerwcu politycy SLD na spotkanie pojechali do hotelu Mościcki w Spale. I nie byłoby w tym niczego zaskakującego, bo wyjazdowe posiedzenia odbywają wszystkie partie, gdyby nie to, że hotel należy do spółki, w której zarządzie jest żona przewodniczącego SLD.
-
Psychiatryk zamiast rozwodu: jak zrobić z żony wariatkę
"On jest seksoholikiem. Przez lata godziłam się na brutalny, patologiczny seks, a i tak słyszałam, że jestem do niczego. To były gwałty - dodaje ciszej. - Cierpiałam z powodu chorób, które przynosił z agencji towarzyskich". Przypominamy reportaż z 2015 r.
-
Żeby dzieci żyły w wolnym kraju. Bo to jedyny sposób, żeby znowu było normalnie. Bo to obowiązek... Dlaczego protestujemy pod Sejmem?
