-
Wiarygodny jak Trump. Kiedy polityk jest straszny, bo robi co naobiecywał
Dość. Przez cztery lata pisałem o Donaldzie Trumpie źle, ile można? Zbliżają się święta, a niedługo Trump ostatni raz wsiądzie w prezydencki helikopter i odleci w siną dal. Wypadałoby choć raz spojrzeć na niego przychylnym okiem. -
Dziś w USA Święto Dziękczynienia, ale właściwie za co?
Gdy do Stanów docierały dziesiątki milionów imigrantów, potrzeba było prostych opowieści do określenia, czym jest Ameryka. A ta o święcie dziękczynienia pozwoliła zakłamać historię ludobójczej kolonizacji: my, biali, chcieliśmy żyć z Indianami w przyjaźni. -
Media każą nam się bać, później wyolbrzymiają nasz strach, a potem z przerażeniem donoszą, jak strasznie się boimy
Łatwiej jest unikać wszystkich węży, niż nauczyć się rozróżniać, które są jadowite, a które zupełnie niegroźne. Nie ma czasu na namysł i przeprowadzenie selekcji. Boimy się więc wszystkich ciapatych. Wszystkich pedałów. Wszystkich pisiorów. Wszystkich lewaków. Wszystkich katoli. Wszystkich feministek