Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Natalia de Barbaro: "Pokochaj siebie!" jest jak zdanie błazen, wyśmiewający nasze mozolne wysiłki
Dano mi dokładnie 14, jak policzyłam, wskazówek. Większość miała wyższe aspiracje wobec mojej osoby - dawano mi wskazówki, jak żyć, i to w obszarach dość zasadniczych
-
Świat radzi sobie bez mojego inputu. Czyli czego się dowiedziałam o sobie podczas jogi w przyciasnych dżinsach
Są tacy, którym zadanie zamilknięcia wydaje się wręcz niemożliwe. To, że są przy głosie, uznają automatycznie za dowód na to, że mają najwięcej do powiedzenia. Ze spotkań zespołu, Skype'ów, imprez, przedziałów pociągów wychodzą, nie dowiedziawszy się absolutnie niczego o tym, co myśleli inni, którzy akurat mieli wątpliwe szczęście słuchać ich perorowania.
-
Lockdown 2.0. Jak go przetrwać i zadbać o siebie, radzą de Barbaro, Santorski i Woydyłło
Widmo kolejnego lockdownu czy przymusowej kwarantanny dla wszystkich wisi nad nami. Jak sobie z nim poradzić, by przetrwać go w dobrej formie? Odpowiedzi udzielają Natalia de Barbaro, Jacek Santorski i Ewa Woydyłło-Osiatyńska.
-
Natalia de Barbaro: Chciałabym dotrzeć do, powiedzmy, kwietnia z godnością i lekkością
Za dużo było nagłówków wydzierających się o tragediach, za dużo Zooma i Teamsów. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec życia
-
Nasz gniew był przez tygodnie, miesiące, lata w twardym lockdownie. Teraz popłynie głęboka rzeka gniewu
Oglądałam to w trybie transmisji na żywo: moja koleżanka z Katowic była właśnie legitymowana przez policjanta. Policjant poprosił ją i stojącego obok mężczyznę, żeby zwinęli transparent z wiadomym napisem i okazali dowód tożsamości. Kiedy tak się stało, treść napisu przeniosła się na "spacerujący" z tyłu tłum. Usłyszałam głośne "wy-pier-dalać!" niesione głosami przede wszystkim kobiet. I poczułam radość w sercu.
-
Wiele kobiet przełyka swoje potrzeby, nie informując o nich świata. Nie chcą sprawiać kłopotu
Wiele kobiet przełyka swoje potrzeby, w ogóle nie informując o nich świata.
-
Koronawirus. Pięć prostych wskazówek jak przeżyć czas epidemii
To, co się dzieje, choć dla wielu trudne, dla niektórych tragiczne, jest też niesłychanie ciekawe. Szef WHO stwierdził, że możemy być świadkami pierwszej w historii kontrolowanej pandemii. Mamy przywilej obserwować siebie samych i świat w tym niezwykle intensywnym momencie. Obserwuj swoje uczucia, reakcje, odruchy. Obserwuj swoich bliskich, przyjaciół, znajomych. Obserwuj, jak w reakcjach na koronawirusa znajdują odbicie nasze lęki przed Obcym, obawy wokół przyszłości świata. Obserwuj, jak media konstruują narrację.
-
If I don't have my own room - which door should I slam when I have an argument?
Where do I go when I want to talk to my friend who calls me in tears? Where should I go to concentrate on replying to an important e-mail?
-
Instagram and other misfortunes
I reach for a like as I would for the virtual equivalent of heat. Like the little match girl who reached for a match. She didn't believe it was going to keep her warm permanently, but she needed to experience short-term relief
-
Koronawirus. Nie potrzebujesz martwienia się. Lęk nie zapobiega nieszczęściom
Bywam "lękowa" - martwię się więcej niż inni. Jakiś czas temu postanowiłam wziąć się z tym za bary, ponieważ poczułam, jak totalnie, rdzennie i fundamentalnie szkoda mi na to życia.
-
Po co kobiecie własny pokój, skoro i tak mieszka w kuchni? A osobna przestrzeń potrzebna jest każdej i każdemu z nas
Jeśli nie mam swojego pokoju - jakimi drzwiami mam trzasnąć, kiedy się pokłócę? Dokąd mam pójść, kiedy chcę pogadać z przyjaciółką, która dzwoni do mnie we łzach? Gdzie mam w skupieniu odpisać na ważnego maila?
-
Wrzucając na insta sfabrykowaną wersję siebie, stajemy się dziewczynką, która pyta: ładnie wyglądam?
Po lajka sięgam jak po wirtualny odpowiednik ciepła. Tak jak dziewczynka z zapałkami sięgała po zapałkę. Nie wierzyła, że ona ją na trwale ogrzeje, ale potrzebowała doświadczyć krótkotrwałej ulgi.
-
Osoby wysokowrażliwe: dużo się martwią, wszędzie widzą ukryte sensy, a świat patrzy na nie sceptycznie
Jako osoba wysokowrażliwa po jednym dniu dźwigasz w swoim niewidzialnym plecaku tyle przeżyć co niewysokowrażliwy po kilku miesiącach. Czasem chciałabyś kupić sobie tydzień albo choćby dzień niskowrażliwości. Czy ten program da się odinstalować?
1
