-
Burmistrzowi nie podskoczysz. Utrwala się system będący mieszaniną wzorów peerelowsko-feudalnych
"Na dole", w mniejszych miastach i gminach, najbujniej rozkwitają autorytarne pokusy lokalnych rządców. Burmistrz to często królewiątko otoczone siecią klientów żyjących z jego władzy i wspierających ją. Opozycja bywa w takich miejscach słaba lub zblatowana. A jeśli ktoś protestuje, dostaje od lokalnego pracodawcy wilczy bilet