-
Nie mógł znieść widoku martwych zwierząt, więc zaczął je malować na tablicach przy drogach
- Codziennie rano widuję mnóstwo rozjechanych zwierząt na drogach. Już nie mogłem tego znieść - mówi Sebastian, mieszkaniec Mysłowic, który przy drogach ustawia tabliczki z namalowanymi zwierzętami i napisem "uwaga".