-
Stopa okopowa, zmora wojny pozycyjnej. Palce u nóg najpierw marszczą się, potem czernieją i odpadają
Tysiące kobiet odpowiedziało na apel armii i dziergało skarpety dla żołnierzy. Australijki wydziergały aż 1,3 mln par. Pewna śpiewaczka operowa z Bremy zrobiła 50 par, za co chwaliła ją miejscowa gazeta. -
Sztuka zdegenerowana. "Jest to policzek wymierzony Niemcom, ich bohaterskiej armii i wodzowi"
Widzowie mieli dobrze rozumieć, co oglądają. Stąd napisy w rodzaju: "Ujawnienie duszy rasy żydowskiej", "Tak widziały naturę chore umysły", "Szydzenie z niemieckiej kobiety" czy "Niemieccy chłopi widziani w jidysz". -
Białe ciało jest szlachetne, a opalone - prostackie. A może odwrotnie?
Gdy wiosną 1936 r. wybory parlamentarne we Francji wygrał lewicowy Front Ludowy, nowy rząd wprowadził pierwsze płatne urlopy. Chemik Eugene Schueller uznał to za świetną okazję do promowania swego nowego produktu - olejku do opalania. -
Kiedy ludzie odkryli, że na plaży można spędzić dzień, okazało się, że nie mają na czym
Gdzie Tony Curtis czarował Marilyn Monroe urokiem osobistym i pokazywał muszelkę? W koszu plażowym. To nie przypadek - Billy Wilder, reżyser filmu "Pół żartem, pół serio", spędzał wakacje na niemieckiej wyspie Hiddensee. Na tamtejszej plaży stało mnóstwo koszy. -
Nagonka na ofiary wojennych gwałtów. Kilkadziesiąt lat później strach o tym mówić
Najgorsi byli czerwonoarmiści niespiesznie wracający do kraju po zwycięstwie nad Niemcami. Gdy zatrzymywali się gdzieś na kilka dni, często więzili kobiety i wielokrotnie je gwałcili. Oni odchodzili, a dziewięć miesięcy później rodziło się tam kilkoro dzieci.