-
Podobno prezes Kaczyński zrezygnował z dokumentu w TVP, bo wolałby fabułę, dzięki której wróciłby do aktorstwa
Mówi się, że prezes sam podsunął pomysł takiego filmu. Tatry, Giewont. Młody juhas Terlecki-Curuś wślizguje się do groty i widzi, że w obliczu śmiertelnego zagrożenia Polski ze strony Unii, śpiący rycerze się obudzili i prowadzą naradę sztabową. I któż jej przewodniczy? -
Ni stąd, ni zowąd, czyli o niechęci
Hierarchom należy współczuć, bo nie dość, że kwestia pedofilii wymknęła im się z łapek, to doszedł jeszcze ten nieoczekiwany problem z powszechnymi strajkami kobiet. Na szczęście nie są w tej biedzie całkiem sami. Co ciekawe, na odsiecz ruszyły osoby o nazwisku Dudziak. -
Wodzu, prowadź, czyli wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani
Wszyscy ci, którzy tak nieroztropnie wątpili dotychczas w wielkość prezesa, ponieśli dotkliwą porażkę, która raz na zawsze nauczy ich rozumu. Trzy tygodnie temu prezes bez litości dla kobiet wypowiedział im wojnę i właśnie po trzech tygodniach ją wygrał. Każdy prawdziwy patriota może dziś z wdzięcznością dla wodza gromko wrzasnąć: "Dał nam przykład prezes waleczny, jak zwyciężać mamy!". -
Nasza kamienica pulsuje życiem, ale zrobiło się ciszej. Wojtek z czwartego piętra nie żyje
Fundamentalną cechą Wojciecha Pszoniaka jako aktora była odwaga artystyczna. To potwierdzi każdy, kto oglądał i będzie oglądał jego fenomenalne role filmowe. Bo teatralne odchodzą, kiedy znikają z repertuaru albo gdy wraz z aktorem wymazuje je śmierć. We wtorek pogrzeb Wojciecha Pszoniaka.