-
Toasty i przymus picia. Pseudoterapia podczas ustawień hellingerowskich. Jutro w Wyborczej
MAJA: W pewnym momencie czułam się, jakbym straciła zdolność krytycznego myślenia. Stałam się posłuszna, bezwolna. KONRAD: Terapeutka potrafiła wyśmiać, zmieszać z błotem, wyciągnąć publicznie intymne sprawy mówione na indywidualnej terapii.
1