-
Dziewczynki na obozie krzyczą: "Murzynka, Murzynka". Pokazuję im środkowy palec. Więc muszę je przeprosić. Przepraszam
Nie pamiętam rozmów o tym, kiedy urodzili się tamta babcia i tamten dziadek. Nie pamiętam słowa o wujkach, ciotkach i kuzynach. Ani o tym, czy w Ghanie obchodzi się imieniny, czy urodziny, jakie są święta, czy piecze się na nie ciasta
1