-
Co ma wspólnego spór o neosędziów ze starożytnym rytuałem indyjskim?
Aby cegłę można było nazwać cegłą, najpierw trzeba odprawić określoną ofiarę. Aby sędziego można było nazwać sędzią, muszą wcześniej wydarzyć się pewne procedury. Inaczej mamy do czynienia z podróbką: nie z cegłą przeznaczoną na święty ołtarz, lecz z kawałkiem wypalonej gliny, nie z sędzią, lecz z przebierańcem. -
O wynagrodzeniach w sferze budżetowej, pracy "na jakoś" i zbiorowej hipokryzji
Państwo, dając niskie pensje swoim pracownikom, przypomina nieuczciwego przedsiębiorcę płacącego część wynagrodzenia pod stołem. Mówi do nas: "Płacę ci niewiele, ale możesz sobie "jakoś" dorobić, a ja przymknę oko na to, że twoja praca nie jest tak dobra, jaka byłaby, gdybyś nie musiał/a dorabiać." -
Trudno nam przyjąć, że jesteśmy w gruncie rzeczy bezradni wobec świata, wobec własnych myśli, emocji, ciała
Jak przeciwdziałać teoriom spiskowym z perspektywy lingwistyki kognitywnej? Należy zacząć w szkołach uczyć o naszych nieświadomych sposobach myślenia, schematach i strategiach pojęciowych, takich jak myślenie o procesach w kategoriach działania świadomego i intencjonalnego sprawcy. -
Za kilkanaście lat, gdy upały staną się ostatecznie nieznośne dla miliardów ludzi, oni po prostu tu przyjdą
Czy naprawdę wierzysz, Twórco Rasistowskich Postów, że miliardy ludzi będą potulnie pracować za przysłowiową "miskę ryżu" w upałach przekraczających warunki możliwe do normalnego życia dla gatunku homo sapiens? Czy naprawdę myślisz, że Ty byś z takich warunków nie uciekał? -
Zapewniam profesora Matczaka, że mnóstwo przyzwoitych ludzi żyje wedle systemów moralnych innych niż ten przez niego postulowany
Wydaje mi się, że podejmując tak ważkie problemy moralne, o jakich pisze profesor Matczak, warto byłoby wziąć pod uwagę wnioski płynące z neuronauk od bez mała pół wieku. -
Lód w majtkach, maseczki z biustonoszy i wybory kopertowe. Sic!
Politycy Zjednoczonej Prawicy odpowiedzialni za parcie do wyborów 10 maja zachowują się w swoich zeznaniach tak, jakby pandemia wybuchła znienacka w kwietniu 2020 roku, niespodziewanie dla wszystkich, a zwłaszcza dla nich, i wobec ustalonego dwa miesiące wcześniej kalendarza wyborczego, obowiązującego równie bezwzględnie jak siła przyciągania. -
Gramy czy się ścigamy?
Może przestalibyśmy widzieć zbiórkę na Orkiestrę w kategoriach wyścigu, a zwrócilibyśmy się do samej nazwy zaproponowanej przez Owsiaka, dużo lepiej wyrażającej dobro, jakie w czasie zbiórek się dzieje? -
O negocjacjach koalicyjnych, wojnie i ucieraniu kogla-mogla
Metafory pomagają zrozumieć nam aspekty świata i radzić sobie z nimi, ale też mogą stać się przeszkodą w swobodnym rozwoju. Mogą nie przystawać do nowej rzeczywistości, a z taką mamy do czynienia nie tylko dzięki wygranej koalicji demokratycznej 15 października, lecz znacznie bardziej globalnie. Czas zacząć szukać nowego sposobu jej opisu, nowych metafor, zdając sobie zarazem sprawę z ich cudownej, lecz także i zwodniczej mocy. -
Metafory pojęciowe, słoń i Trzecia Droga
"Trzecia Droga" jest dobrą nazwą dla projektu politycznego po wyborach, pojmowanego w kategoriach wędrówki po drodze: można by rozwijać scenariusz tego wydarzenia w sposób, który mógłby przekonać ludzi, że są różne sposoby zarządzania państwem. Ale w kampanii wyborczej nazwa Trzecia Droga jest chybiona - pisze lingwistka i udowadnia dlaczego.
1