Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Bastion Sakwowy czeka na pierwszych zdobywców. Ale co z belwederem i kazamatami Wzgórza Partyzantów?
Bastion Sakwowy, znany bardziej jako Wzgórze Partyzantów, w sobotę 8 czerwca czeka na pierwszych zdobywców. Mogą już spacerować po zrewitalizowanym wzgórzu. Ale nie wygląda jak na przedwojennych pocztówkach, brakuje belwederu.
-
Bogdan Zdrojewski o wyborach do europarlamentu: Nad Europę nadciąga burza, musimy się dobrze przygotować
Wybory europejskie nie są uważane za ważne, ludzie nie widzą związku między swoją sytuacją, a siłą reprezentacji, którą wyślą do Brukseli. Ale ten związek jest kluczowy. - mówi Bogdan Zdrojewski, lider listy KO na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.
-
Wybory europejskie wielu wyborcom wydają się zbędne. Ale stawka jest za duża, żeby je odpuścić
Trzecie wybory z rzędu, do Parlamentu Europejskiego, wydają się być wyborcom zbędne i denerwujące, ale dojrzałość w życiu publicznym polega na tym, że się odkłada emocje na bok. Tym bardziej, jeśli gra się toczy o najwyższą stawkę.
-
Alianci musieli lądować w Normandii 6 czerwca. To on wyznaczył datę
Alianci musieli lądować w Normandii 6 czerwca. Ani dzień wcześniej, ani dzień później.
-
Aleksandra Kurzak i Roberto Alagna. Wrocławska Tosca jest boska
Publiczność w Operze Wrocławskiej oszalała po piątkowym (31 maja) spektaklu "Toski" z Aleksandrą Kurzak i Roberto Alagną. Brawa, okrzyki, kwiaty i pieśń neapolitańska na bis. Tego jeszcze nie było.
-
Światowej sławy śpiewaczka Aleksandra Kurzak zaśpiewa we Wrocławiu Toskę, w 25. rocznicę debiutu
Aleksandra Kurzak miała być skrzypaczką, została pierwszym sopranem świata. Zobaczyć ją w roli Toski, z Roberto Alagną u boku mieli przyjemność dotąd tylko widzowie w Metropolitan Opera i w Arena di Verona. W piątek zobaczą widzowie w Operze Wrocławskiej oraz na pl. Wolności.
-
Wszyscy mogą zobaczyć operę. W piątek na pl. Wolności transmisja "Toski" z Aleksandrą Kurzak i Roberto Alagną
"Toscę" w gwiazdorskiej obsadzie, z Aleksandrą Kurzak i Roberto Alagną, będzie mógł w piątek zobaczyć cały Wrocław. - Ogromny, ledowy ekran stanie na placu Wolności, transmisję z Opery będziemy prowadzić w czasie rzeczywistym - mówi dyrektor Tomasz Janczak.
-
Odwołany dyrektor Opery Wrocławskiej wraca do pracy. Nowy zarząd województwa musi zdecydować, co dalej
Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń wstrzymał uchwałę starego zarządu województwa dolnośląskiego o odwołaniu dyrektora Opery Wrocławskiej. Tomasz Janczak wrócił na razie do pracy, ale nie wiadomo na jak długo. Decyzję podejmie nowy zarząd.
-
Ekspert o kampanii do PE: Jak dalej będzie tak letnio, to przegramy walkę o Unię z jej wrogami
Prawica utrzymuje klimat walki, bo tak mobilizuje swój elektorat, a chce dojechać z emocjami do wyborów prezydenckich. Partie rządzące też muszą wyborców postraszyć - mówi Wiesław Gałązka, ekspert ds. marketingu politycznego i kampanii wyborczych.
-
Porażka KO w sejmiku przedstawiana jako zwycięstwo. Ciemny lud ma to kupić
Koalicja Obywatelska odtrąbiła sukces polityczny, czyli odsunięcia od władzy na Dolnym Śląsku Bezpartyjnych Samorządowców i PiS. Wprawdzie "przystawka PiS" dalej rządzi, a PiS ich wspomaga, ale najważniejsze, żeby "ciemny lud to kupił".
-
Frasyniuk ostro o układaniu się PO z Bezpartyjnymi: spektakl arogancji i braku szacunku dla wyborców
Platforma Obywatelska prowadzi prostacką politykę, której nie spodziewałem się oglądać na tym szczeblu; jeszcze jedno stanowisko, jeszcze kilka posad w spółkach i wszystko się będzie zgadzać - mówi Władysław Frasyniuk po tym, jak w sejmiku na Dolnym Śląsku radni PO zblatowali się z "przystawką PiS".
-
Premiera "Włoszki w Algierze" w Operze Wrocławskiej. Tryumfalny powrót po 30 latach [RECENZJA]
Kobieta ma siłę, jeśli pozostaje w zgodzie sama z sobą i nie próbuje zadowolić otoczenia - przekonuje Waldemar Zawodziński, reżyser "Włoszki w Algierze". Opera Rossiniego wróciła po prawie 30 latach na wrocławską scenę i jest to powrót triumfalny.
-
Dyrektor Opery Wrocławskiej odwołany. PiS i Bezpartyjni zdecydowali tuż przed powołaniem nowych władz Dolnego Śląska
Zarząd województwa dolnośląskiego podjął uchwały o odwołaniu dyrektora Opery Wrocławskiej i o rozpisaniu konkursu na to stanowisko. Przed odejściem próbuje za wszelką cenę strącić Tomasza Janczaka.
-
Ekspertka już 20 lat temu mówiła, że trzeba zazielenić Nowy Targ. "SARP wolał wybrać nieprzyjazną betonozę i jeszcze ją nagrodził"
Bardzo się dziwię SARP-owi, że nagrodził projekt zabetonowania Nowego Targu, który nawet bez zmian klimatycznych byłby bez sensu. Żeby wypoczywać na kamiennej ławce, trzeba mieć nad głową palmę, albo kamerdynera z wachlarzem - mówi prof. Agnieszka Zabłocka-Kos, znawczyni dziejów architektury Wrocławia.
-
Pomknie znów po szynach niebieski tramwaj. Miał iść na złom, a jest skarbem Wrocławia
Tramwaj wyprodukowano w Breslau, w słynnej fabryce Linkego-Hofmanna, jednak na burtach wymalowano herb Wrocławia z czasów PRL. W sobotę wyjedzie na ulice miasta, walka o jego powrót trwała sześć lat.
-
Ulica kpiła z Mościckiego, że biega za żoną nago z pistoletem i krzyczy: "stój, bo strzelam!"
A kpiła, bo prezydent ożenił się trzy miesiące po śmierci żony z jej sekretarką.
-
"Czerwone maki na Monte Cassino". Jak powstało słynne tango, którego nie można było tańczyć
W słynnej scenie z "Popiołu i diamentu" Andrzeja Wajdy Maciek Chełmicki podpala kieliszki z bimbrem jak znicze. W tle orkiestra gra "Czerwone maki pod Monte Cassino", a goście schodzą się i słuchają. Na stojąco i w milczeniu. Jak hymnu.
-
Beata Maciejewska poleca: "Legnica jest niedoceniana, a idealnie nadaje się na weekendowy wypad". Co warto zobaczyć?
W średniowieczu szykowała się na stolicę państwa, w epoce renesansu błyszczała kulturą, miniony wiek przeżyła w mundurze. Kolej zawiezie was błyskawicznie do dworca, gdzie stawał kiedyś słynny Balkanzug.
-
Pomnik Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu gromadzi narodowców, kiboli i pisowców
Na odsłonięciu pomnika Żołnierzy Niezłomnych wystąpili kibole Śląska odpalając race i skandując "NSZ - Narodowe Siły Zbrojne", stojąc na tle hasła "Wielka Polska". W pierwszym szeregu szli z wieńcami politycy PiS. Wrocław sam zafundował sobie kłopoty, a co gorsza, nie zamierza ich rozwiązywać.
-
Pierwsi powojenni maturzyści wspominają swój egzamin. "Koleżanka dała nam lek na uspokojenie, ust nie umiałam otworzyć"
Matury się zaczęły i w powietrzu zawisł strach. "Koleżanka, dała nam po łyżce stołowej lekarstwa, które jej ojciec brał na uspokojenie. Weszłam na salę, to nie mogłam otworzyć ust, a oczy zrobiły mi się wielkie jak spodki" - wspominała maturę w 1947 r. znana wrocławska lekarka.
