-
Erozja wizerunku Koalicji 15 października jest w fazie, w której czas zacząć profesjonalne zarządzanie sytuacją kryzysową
Czas zacząć zarządzać kryzysem wizerunkowym również dlatego, bo za chwilę będzie za późno i "nasz" kandydat na prezydenta może zostać zatopiony falą rozczarowania -
Eh, żeby tak polski minister sportu mógł przyjechać do USA z serią wykładów, jak robić porządny sport olimpijski
U nas, w Stanach to taka bryndza, że nawet ministra sportu nie ma. Nic dziwnego więc, że w Paryżu ledwie udało się Amerykanom uciułać 126 medali. -
Stanowcze "nie" związkom partnerskim drugiej kategorii
Drodzy bracia i siostry LGBTQ: Nie możemy skazywać się dobrowolnie na bycie "gorszym sortem". Albo jesteśmy równi "normalnym ludziom" albo jesteśmy tylko "ideologią". To jest nasz wybór binarny. -
Głód i chęć przetrwania są silniejsze niż wszystkie straże graniczne Europy i USA
Każdy będzie znał ten tytuł. "Zieloną granicę" obejrzą też ci, którzy dotąd zamykali oczy i uszy na tragedię imigrantów - bo warto przypomnieć - że 80 procent Polaków było w 2015 roku przeciw przyjęciu 7 tysięcy uchodźców z Syrii i Iraku. -
Do Agnieszki Holland: Czas przywraca odwrócone wartości
Ciągle szukałaś cierni w ludzkim losie, wydłubywałaś je kamerą i pokazywałaś światu. Zawsze taka sama. Niezmieniona blichtrem Hollywood i uznaniem całego świata filmowego - zwraca się czytelniczka do Agnieszki Holland. -
Jawa we śnie - Madagaskar nas nie chce
Boję się zasypiać, bo sen zaplata myśli w dziwne warkocze. Słyszę Gomułkę, a jestem jakby na wiecu Kaczyńskiego i Mentzena: Gdy mówił o sprawach żydowskich, sala skandowała "Śmielej! Śmielej!". Przy zdaniu Gomułki o prawdopodobnym opuszczeniu Polski przez "syjonistów" wznoszono okrzyki "Prędzej! Prędzej!". -
Razem za wszelką cenę. Bez walki o prymat, bez kultu przywódców - przypominamy list Bogdana Misia do polityków opozycji
Nie mówcie o dzielących was różnicach. PiS i jego sojusznicy narobili takiego bałaganu i zła, że nie będzie czasu na głupie spory przy sprzątaniu - tak przed rokiem pisał do polityków opozycji Bogdan Miś, legendarny matematyk, który umarł w ostatnią sobotę. -
Zamiast liczyć na cuda, możemy wygrać wybory. Wystarczy, by opozycja utworzyła jedną wielopartyjną koalicję
Idziemy po klęskę w wyborach 2023. Idziemy dokładnie w takiej samej formacji, która już raz przegrała. Różnica jest tylko w tym, ze tym razem silniej liczymy na cuda - pisze czytelniczka w liście otwartym do społecznych organizacji pozarządowych. -
Będziecie współwinni zniszczenia polskiej demokracji bardziej od prawicy, bo Wy mogliście ją ocalić
Jako liderzy polityczni otrzymujecie wiele listów z wieloma słowami, od wielu ważnych i nieważnych. Nabraliście od nich jakiejś stadnej odporności na nasze słowa. Opanowaliście też wyśmienicie szermierkę z faktami za pomocą "faktów alternatywnych". Gdzie my pokazujemy stratę, Wam tam wychodzi wygrana - Czytelniczka zwraca się do liderów opozycji demokratycznej. -
Racjonalne działanie zastąpiliśmy nadzieją na to, że zdarzy się cud
Szkoda, że jako społeczeństwo wybraliśmy odwracanie oczu od niewygodnych faktów zamiast nacisku na opozycję. Szkoda, że nie umiemy i nie chce nam się podjąć wysiłku koniecznego, by wymusić jedność. Szkoda, że jako społeczeństwo już przegraliśmy wybory, bo stać nas jedynie na jednorazowy marsz, z którego nic poza tromtadracją nie wynika. -
Co zrobić, byśmy zrozumieli, że nie wygramy, jeśli nasi Napoleonowie nie staną się w trójcy jedyni!
Wyobraźmy sobie marsz dwa razy większy niż 4 czerwca. Wyobraźmy sobie jakieś pi razy drzwi 900 tysięcy ludzi. Wszyscy idą z kartami do głosowania w ręku i gdy dochodzą do Zamku, wrzucają je do olbrzymiego kosza na śmieci. -
Jeśli czwartego czerwca nie wymusimy na liderach opozycji zjednoczenia, to pozostanie nam się tylko modlić o dwa cudy nad urną
Mobilizujmy się 4 czerwca. Jest to naszej stronie potrzebne. Entuzjazm i wiara w zwycięstwo są ogromnie ważne przed wyborami. Jednakże pozostańmy realistami. Nawet nasza największa mobilizacja może pójść na drzewo, gdy politycy opozycyjni zdecydują się na rozbicie naszych głosów. Wówczas na tym drzewie ukaże się nam trzecia kadencja PiS. -
4 czerwca dzwon będzie bił nam wszystkim, którzy wierzymy w demokrację i konstytucję
Róbmy plakaty, wymyślajmy hasła, walmy w bębny, śpiewajmy, podskakujmy, wymachujmy i zdzierajmy gardła, by powiedzieć to, co wiemy wszyscy: Zjednoczeni wygramy, podzieleni padniemy. -
Do Olgi Tokarczuk: Pisz. Tak jak dotąd. Tylko dla nas, "wybranych". A reszta, jak chce, niech czyta lub nie
Dziś znów jesteś podrzucana przez tłum, który ma pięści zamiast czułych dłoni, bo książki piszesz nie dla nich - zwraca się do Tokarczuk czytelniczka. -
Czytelniczka: Dziś, gdy jesteście atakowani, nie tylko jestem z Wami, ale jestem również osobą trans
Dziś, gdy jesteście atakowani, nie tylko jestem z Wami, ale JESTEM TEZ OSOBĄ TRANS i wszyscy przyzwoici są dziś TRANS również. -
Znieczulenie na podżeganie do nienawiści i wykluczenia innych jest już tak duże, że nienawiść i cierpienie stały się przezroczyste
Jarosław Kaczyński we Włocławku rechotał sam z siebie. Razem z nim rechotała publiczność, tragikomicznie nieświadoma, że również szyderczo śmieje się z siebie samej. Mówca i jego publiczność mają bowiem takie braki w wiedzy o ludzkiej seksualności, jakie można mieć tylko w kraju, w którym edukacja seksualna nie istnieje. -
A gdyby tak polskie polityczki i politycy krzyknęli: Happy Pride, Bracia i Siostry LGBTQ w Polsce i na świecie!
"Nasza zjednoczona opozycja jest zdeterminowana zaangażować się w walkę o pełne prawa człowieka dla lesbijek, gejów, biseksualistów, ludzi transgender, queer i interseks w Polsce" -
Słowa nienawiści nie pozostają zamknięte na Twitterze. One rozlewają się do świata realnego
Unia Europejska wyprzedziła Amerykę w racjonalności i zdrowym rozsądku. Próbuje skonstruować ramy dla mediów społecznościowych, by nie były kłębowiskiem żmij, które niszczy ludzi i demokracje. Jeśli Elon Musk stanie się właścicielem Twittera, wszystkie dotychczasowe ograniczenia i standardy tej platformy zostaną wyrzucone do kosza. -
Dlaczego amerykańscy demokraci, mimo dzielących ich różnic, zjednoczyli się wokół jednej partii, a w Polsce to niemożliwe?
-
Demokracja staje się karykaturą, gdy kilku facetów robi coś kompletnie innego, niż chce elektorat ich partii
Trudno sobie wyobrazić, jakie jeszcze wzajemne upokorzenia i świństwa zaplanują polityczni liderzy partii demokratycznej opozycji.